Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2017

Gdy niedziela nie cieszy, tak jak powinna czyli syndrom poniedziałku

Dzisiaj napiszę troszeczkę o sobie, a właściwie o pewnej wadzie, która w dużej mierze utrudnia mi codzienne funkcjonowanie. Otóż moi drodzy, pewnie doskonale znacie uczucie lekkiej melancholii towarzyszące nam zwykle w niedzielny wieczór,  nasilające się wraz z upływem kolejnych, ostatnich już godzin naszego wolnego czasu. Jedni z Was radzą sobie z nim pewnie zupełnie naturalnie, nie przywiązując do faktu dobiegającego końca weekendu większej uwagi, inni natomiast (Ci mniej odporni na stres) im bardziej starają się walczyć z pojawiającym się w niedzielny wieczór uczuciem przygnębienia, tym mocniej czują się przez nie zdominowani.  Chcąc nie chcąc należę do tej drugiej, słabszej grupy. W moim wypadku uczucie obniżonego nastroju przy kończącym się weekendzie nie występowało zawsze, zmieniało się też często jego nasilenie. Zauważyłam, że jeśli ubiegły tydzień roboczy upłynął raczej spokojnie, bez większych stresów i niepowodzeń, wówczas uczucie poweekendowej melancholii było słabe i zu